Kto ciebie ukochać będzie umiał?

Jako, żem osoba głęboko zdemoralizowana i zboczona do szpiku kości, Stylizacz zaczął mi się kojarzyć z lizakiem, co z kolei nie jest znowu takie zboczone, jednak mój spaczony umysł wykrył w tym niezwykły, erotyczny przekaz, którego wam nie przedstawię, gdyż musiałabym ocenzurować, a wtedy i tak nikt by się nie dowiedział. Kontynuując, mogę wam powiedzieć, że dzisiaj dodam jedną stylizację. I dodatkowo, że 'jej twarde, białe piersi' wcale nie pomaga mi w skupieniu na ocenie, więc proszę szanownych speakerów z Eski Rock o nie puszczanie mi tak spaczonych treści o tej godzinie, gdyż zwariuję. O.

Jak zdążyliście już zauważyć, jestem postacią niezwykle nudną i pospolitą, rozpisującą się w cholerę podczas ocen, więc i tym razem nie będę szczędzić klawiatury, bawiąc się w pseudo-konstruktywną krytykę. 


Tutaj od razu rzuca mi się w oczy wystający skrawek spodni, który niemile uderza w oczy. Następnie do mego zacnego móżdżku dociera szczegół, mianowicie, że bransoletka nachodzi na te spodnie, których, mówiąc szczerze, po prostu nie jestem w stanie strawić. Wyglądają one dla mnie nieestetycznie, choć są genialnie narysowane. Przechodząc dalej w mym wywodzie, mogę ci powiedzieć, że buty są z choinki urwane (a one powinny być gdzieś schowane, razem z bombkami). Dodatki świetnie dobrałaś kolorystycznie, gdyż świetnie pasują do torebki. Zastanawia mnie, skąd wzięłaś tu tą kurtkę; według mnie lepiej pasowałaby szara, jednak na tą nie będę narzekać. Twarz mi się nie podoba, bo jest taka... Chińska, sztuczna. To zdecydowanie przez te oczy z zezem rozbieżnym i włosy, ułożone w jakąś niezwykle skomplikowaną fryzurę. Ogólnie... Zasługujesz ty mi tu na 4+.


Yay, jestem genialna, wiem. Ale śpię na krześle i w ogóle jakoś tak... Dziwnie się czuję, mówiąc szczerze. Nic mi sie nie chce, piszę jakoś sztucznie i wolno klikam w klawisze.
Coś mi jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz