Wiążę z tym blogiem wiele wspaniałych wspomnień; ekipa była całkiem zgraną paczką, miłymi ludźmi. Mogę stwierdzić, że atmosfera była cudowna, choć nie wiem, jakie zdanie mają inni.
Kontynuując - nie będę owijać w bawełnę... Blog umarł. Każda wie, że miał chwile świetności; wzloty i upadki, a jednak zakończyło się to wielkim upadkiem. Za wiele czytelników nie miałyśmy, ale pewnie każda się starała - jedna mniej, druga bardziej. Kończąc mój wywód, chcę tylko powiedzieć, że blog nie jest usunięty... Jest zawieszony, zamknięty czy nazywajcie to sobie jak chcecie.
Notki pozostaną.
Słucham? Nie no, najlepszy blog. Szkoda.. Tego się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńJako iż kochałam smajla jest mi tak dziwnie że nie wiem.
OdpowiedzUsuńPrzewinęłam się przez bloga na 2 tygodnie(chyba) ale czułam coś nie da się tego opisać !
Tak więc ja bym na waszym miejscu spróbowała bo blog miał popularność !
Naprawdę przemyśle to :).
Bo odejście to nie jest poprawny pomysł !
Pozdrawiam Was :*
Enexilens, powiedz to Meally, która po napisaniu 5 (?) notek olała swojego bloga.
OdpowiedzUsuńTeż tego nie chcę, ale chyba nie mam zbyt wiele do powiedzenia w tej sprawie. Trudno, bo pisanie notek na blogu sprawiało mi wielką satysfakcję. C:
OdpowiedzUsuń