Stylizacz.

Co ja dzisiaj robiłam ciekawego, żeby wam pogderać? Hmm... O! Dowiedziałam się, że nie ma meczu, który normalnie by się dzisiaj odbył. *.* Właściwie to nienormalnie; Dawidowi jak zwykle się coś pieprzy w tej jego zrytej bani. Ja też mam zrytą banię, możemy założyć jakiś klub, nie? :D

Odwala mi...

Przechodząc do oceny (policzyłam i mogę się pochwalić - dostałam 8-9 stylizacji do oceny :D), zademonstruję wam dzisiaj dwie, a co! Ocena hurtowa, czyli coś mega fajnego dla osoby tak 'zapracowanej' jak ja. Meow. 

Hmm... Wspominałam już, że ja zawsze dostaję najgorsze prace? Bo coś mi chyba pamięć szwankuje, skoro nie pamiętam tak zacnego momentu w mym zacnym życiu. Zacnie. Znowu widzę tu Jakże Cudowne Tatuaże, zupełnie wybijające się i rażące po oczach przy takiej karnacji. Dodatkowo oczy, przy których dziewczyna wygląda jak Chinka z oczami zbyt blisko rozstawionymi i powyrywanymi starannie rzęsami. Dziwny wyraz twarzy, który nadają jej usta, wyglądające niczym z horroru razem z papierosem. Strój ma chyba być a'la jestem fajną metalówą i gapić się na mnie. Przeważają tu krzyże - torebka, bluzka i wisior, który okrutnie rani me oczy w połączeniu z biało-czarnymi kulkami. Dodatkowo REALNE buty i przykrótkie gacie, które nie są dopasowane do ciała. Niedostateczny.

O, nareszcie jakiś talent. Nie będę owijać w bawełnę, że od razu stylizacja mi się spodobała. Po bliższym przyjrzeniu się stwierdzam, że włosy są baardzo widoczne; chyba aż za bardzo. Owszem, fryzura pasuje do twarzy, uroczo ją zaokrąglając, ale nie do złotych oczu, które nadają twarzy zdziwiony wygląd. Świński nosek i blade usta, otwarte w coś na kształt karpika. Do tego kolczyk (mua ♥). Kolczyki w uszach bym wyeliminowała, albo zastąpiła jakimiś ciemniejszymi. Bluzka świetnie wygląda w połączeniu z naszyjnikiem-kluczem; buty zaś bardzo pasują do bransoletek i pierścionka; widzę ładne skarpetki. :D Ogólnie baardzo ładnie - bardzo dobry na szynach.

Muszę kończyć, gdyż, bo, ponieważ terminy mnie gonią razem ze stylizacjami. Bye!